Zawierciańska policja zatrzymała sprawcę

Zawierciańska policja zatrzymała sprawcę przemocy domowej

Zawierciańska policja zatrzymała sprawcę przemocy domowej. 39-latek znęcał się nad dzieckiem i swoją matką – trafił do aresztu.

 

Zawierciańska policja zatrzymała sprawcę przemocy domowej. 39-letni mieszkaniec Zawiercie znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją matką i własnym dzieckiem. Do zatrzymania doszło w ubiegłą środę, 15 listopada. Mundurowi otrzymali zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań na terenie miasta. Okazało się, że przybywa w nim mężczyzna, który przebywał już w więzieniu, do którego trafił za unikanie obowiązku alimentacyjnego. Oprócz niego, w mieszkaniu znajdowała się 67-letnia matka mężczyzny oraz jego syn. Mężczyzna stosował wobec kobiety nie tylko przemoc fizyczną -szarpał,popychał ją,a nawet uderzył, ale także psychiczną. Używał wobec niej wulgarne wyzwiska, a nawet groził pozbawieniem życia.  Podobne zachowania przejawiał w stosunku do chłopca – ubliżał mu i znęcał się nad synem psychicznie.

Sprawą zajmują się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu. Dzięki ich szybkiej interwencji udało się zatrzymać mężczyznę, a zgromadzony przez nich materiał dowodowy – pozwolił na postawienie mu zarzutów. Obecnie, 39-latek przebywa w areszcie. Sąd w Zawierciu zadecydował bowiem o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

Za przestępstwo, którego się dopuścił, tj. znęcanie się grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto, za naruszenie nietykalności – kodeks karn przewiduje dodatkowo karę do 1 roku pozbawienia wolności.

Należy również pamiętać, o czym często przypomina policja – aby nie pozostawać obojętnym na znęcanie czy to psychiczne czy fizyczne. Wszystkie osoby, wobec których stosowana jest jakakolwiek przemoc, mogą liczyć na pomoc. Należy to jednak natychmiast zgłosić. Więcej informacji na ten temat znajduje się na stronie : Skorzystaj z pomocy dla osób dotkniętych przemocą w rodzinie

 

Źródło i foto: KPP Zawiercie

Post Author: Agnieszka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *