Kolejny atak na Uniwersytecie Warszawskim- tym razem dotyczy zgłoszenia o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego. Mail z taką informacją trafił do wielu placówek edukacyjnych w stolicy.
Kolejny atak na Uniwersytecie Warszawskim – dziś rano do uczelni trafił mail z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego na jej terenie . Zarządzono ewakuację, m.in. z gmachu biblioteki uniwersyteckiej. Obecnie na miejscu działania prowadzi policja.
Mail o treści „Jestem w******nym studentem i Zbudowałem BOMBĘ (kupiłem 250 petard i fajerwerków i połączyłem je wszystkie w jedną dużą bombę). Wniosłem BOMBĘ na uczelnię i podłożyłem ją na sali wykładowej. DETONACJA nastąpi podczas wykładu. Wczoraj kupiłem SIEKIERĘ w markecie budowlanym, dzisiaj przyniosłem ją w mojej torbie na uczelnię i ZAMO**UJĘ WAS SKU****YNY ZA TO CO MI ZROBILIŚCIE. BO WY JESTEŚCIE KU**AMI KTÓRE TRZEBA ZABIĆ ZA TO JAK MNIE POTRAKTOWALIŚCIE. Jestem predator, Rzeźnik. Wku****ny Student RZEŹNIK” trafił do kilkunastu obiektów oświatowych w Warszawie.
Czy ma to związek z makabrycznymi wydarzenia sprzed dwóch dni, do jakich doszło na Uniwersytecie Warszawskim? Tego jeszcze nie wiadomo – sprawa jest w toku.
W środę, 7 maja w godzinach popołudniowych doszło do okrutnej zbrodni. 22-letni student prawa zaatakował siekierą 53-letnią pracownicę UW, która zamykała gmach uczelni. Kobieta zginęła na miejscu. Poszkodowany został również 39-letni pracownik Straży Uniwersyteckiej, który usiłował udzielić kobiecie pomocy. W krytycznym stanie trafił do szpitala, jednak na obecną chwilę, jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Sprawca został natychmiast zatrzymany – nie uciekał, nie stawiał oporu, zachowywał się jednak irracjonalnie.
Grozi mu kara pozbawienia wolności od 15 lat do dożywocia.
Wczoraj (czwartek, 8 maja) podejrzanego Mieszka R. przesłuchano w Prokuraturze Rejonowej dla Warszawy Śródmieście Północ. Tam usłyszał trzy zarzuty – zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa oraz znieważenia zwłok. Zapytany o motywacje, które nim kierowały wyjaśnił, „że miał takie przekonanie, że na świecie istnieją drapieżnicy i ofiary i on chce się stać drapieżnikiem i dopiero tak jak kogoś zabije, to w ten sposób będzie mógł stać się również drapieżnikiem„. Prokurator powiedział również, że Mieszko R. nie planował tej zbrodni – pomysł zrodził się w jego głowie tuż przed jej dokonaniem. Z kolei pracownica UW – była przypadkową ofiarą.
Kim jest podejrzany Mieszko R. ?
Podejrzany to 22-letni student prawa pochodzący z Gdyni. Od dziecka uchodził za spokojnego i mądrego chłopaka. Zawsze był prymusem – o czym świadczy chociażby fakt dostania się na kierunek prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Mieszkańcy osiedla w Gdyni, gdzie niegdyś mieszkał są zszokowani całą sytuacji i nie kryją zaskoczenia. O jego dalszych losach zadecyduje sąd.
Drodzy Czytelnicy,
Jeśli macie ciekawy temat, którym chcielibyście się podzielić, historie, które zasługują na światło dzienne, lub pomysł na artykuł, który warto poruszyć – czekamy na Wasze wiadomości!
Skontaktujcie się z nami, wysyłając e-mail na adres: kontakt@kulturalnezawiercie.pl lub wiadomość poprzez nasze media społecznościowe. Jesteśmy otwarci na Wasze propozycje i z przyjemnością zgłębimy interesujące wątki.
Tworzymy tę przestrzeń z myślą o Was, dlatego Wasze inspiracje są dla nas niezwykle cenne.
Bohaterska interwencja zawierciańskich policjantów uratowała życie 6-letniego chłopca
Nowy sklep Dino w Zawierciu – powrót do handlowych korzeni przy Źródlanej
Policjant po służbie zatrzymał złodzieja skarpetek
Zmiana siedziby Szkoły Muzycznej I Stopnia w Zawierciu